Miałam wyrywaną, ale już wyrośniętą. Znieczulenie przewodowe, bez wykonywania szwów, nie bolało, tylko długo to trwało, bo się chirurg męczył z wyrwaniem. Nie bój się, nie będziesz nic czuła, dają mega mocne znieczulenie. Potem boli jak odchodzi, ale przykładasz mrożonkę, bierzesz lek przeciwbólowy i czekasz aż minie. Przeżyłam, to i Ty przeżyjesz!